Sde Boker- dom Dawida Ben-Gurion
- Koło Studenckie
- 15 lis 2020
- 2 minut(y) czytania
Kolejny post z serii „Znane. Nieznane” Dziś, studentka I roku II stopnia kierunku Turystyka historyczna i Dziedzictwo Kulturowe Krystyna Patykowska zabierze Nas w podróż do Izraela!
Dawid Ben-Gurion i jego żona Paula mieszkali od 1953 roku na Pustyni Negew, kiedy oboje zostali przyjęci na członków Kibucu Sde Boker.
Odwiedzający mogą podziwiać dom, w którym wszystko zostało zachowane. Goście oglądają ciekawe prezenty od różnych darczyńców, współpracowników i szanowanych światowych liderów, które również za życia Ben-Guriona zdobiły dom. W sercu domu znajduje się gabinet i biblioteka liczące ok. 5000 woluminów, niemal wszystkich językach świata. W swoim gabinecie Ben-Gurion napisał wiele dzieł, które zgodne były z jego działalnością polityczną. Pośród nich najważniejsze były wspomnienia, które zostały napisane z nadzieją na inspirowanie młodego pokolenia Izraela.
Oprócz domu pierwszego premiera, na terenie kibucu, znajduje się sala, w której wyświetlany jest krótki film animowany o życiu Davida Ben-Guriona i jego związku z Negewem. Z realizacji dowiadujemy się o źródłach i założeniach strategii gospodarczej oraz idei niezależności państwa stworzonych przez Ben-Guriona, które były powiązane z wykorzystaniem potencjału Pustyni Negew.
Punktem obowiązkowym w wycieczce do Sde Boker są odwiedziny miejsca pochówku premiera i jego żony, które znajduje się nieopodal kompleksu kibucu. Wyjątkowość pochówku Pauli i Dawida Ben-Gurionów, wiążę się z myślą, która przyświecała przez całe życie premierowi Izraela. Pokładał on wszelkie nadzieje w osadnictwie na pustyni oraz zażyczył sobie pochówku właśnie w tym miejscu, w którym się dziś znajduje. Wiedział, że jego grób, jako jednego z założycieli państwa Izrael będzie odwiedzany przez tłumy, które chciał natchnąć swoją miłością do tego miejsca. Chciał, aby każdy odwiedzający zakochał się w tym samym widoku, który miał specjalne w jego sercu oraz przez który stworzył koncepcje osadnictwa na Negewie.
Autorka tekstu i zdjęć:
Krystyna Patykowska




Comments